lis 19 2002

Bez tytułu


Komentarze: 1

WOW DZISIAJ PIERWSZY RAZ OD PARU DNI PRZEZ CHWILKE BYLAM NA DWORZU :o] ALE CHYBA NIE WYSHLO MI TO NA DOBRE BO BOLI MNIE PRAWY BARK I CHYBA MNIE PRZEWIALO... NAJPRAWDOPODOBNIEJ JUTRO BEDE SZLA DO LEKARZA... A SOBOTE DO SZKOLY BOSHE I JESZCZE MUSHEM ZOSTAC DLUZEJ BO MAM JAKIES POJEBANE PRZYSPOSOBIENIE BIBLIOTECZNE... PIERWSZY RAZ SLYSZE O TAKIM PRZEDMIOCIE :o/ UF... GORACO MI, CHYBA ZA DUZO SIE NAPISALAM I DLATEGO ;o) TERAZ ZMYKAM A W NASTEPENJ NOTCE BEDZIE CZESC DRUGA KUBUSIA PUCHATKA :o]

suzka : :
Izka
19 listopada 2002, 17:56
Oj Ty biedny zawiany koziołku ofiarny.Mam tylko nadzieje tak jak pisałam już wcześniej że jest ktoś kto się Tobą opiekuje i Ci podmaśla. Hmmmmmm a to przysposobienie biblioteczne to hmmmmm ciekawa sprawa.Może was tam będą uczyć jak książki z biblioteki wypożyczać ihihihihihih. No tak bardzo dużo napisałaś naprawdę pół godziny mi zeszło zanim to przeczytałam. Oj juz się boję tej następnej części Kubusia oj boję się--cmok

Dodaj komentarz