Eh... w koncu dostalam sie znofu do kompa i mogem cos tu napisac :] A wiec byla u mnie moja qmela nio i stwierdzilysmy ze zamiast aerobiku albo silki to zaczniemy biegac, ale to nastapi wtedy kiedy nam sie zachce bo narazie nie mamy do tego weny hihihihi Tia spedzilysmy poltorej godziny na szukaniu dzwonkow i loga do jej fona i wiecie cio... dupa z tego bo sie pozniej okazalo ze te dzwonki i loga to nie sa do takiego fona jaki ona ma, ale oczywiscie my najpierw nie przeczytalysmy objasnien cio do modeli fonow ;o))) Ale kij z tym przynajmniej w miedzy czasie horoskopy sobie poczytalysmy i w kazdym z nich pishe cos innego :o/ Heh ja niby mam teraz akurat powodzenie w milosci (yyy oszukuja!!!) a Elelina ma uwazac na nerki ;o]] A nio i ja mam jeszcze podobno jakas wene tworcza i w ogole jestem bardzo tworcza osoba (tylko ciekawe z ktorej strony ;o)) Na pifo nie idziemy bo pizga jak diabli i nie kce nam sie wychodzic, pojdziemy jutro :P A Patrykowi i tak sie nie upiecze niech nie mysli ze mu daruje te jakze dla mnie cenne pifa :] Nadal w domu jestem tania sila robocza wiec zmywam naczynia a dzisiaj nawet pomagalam cos tam gotowac, eh... a jutro czeka mnie pranie :o((( Looo nio tia i zapomnialabym jeszcze ze muszem przepisac wyklady bo w weekend do szkoly Ekhm chyba troszke sie rozpisalam :o/